W piątek ( 8.o1.1o ) byłam w innej stajni. Stajnia znajduje się w Tanowie.Miałam wykupiony trening indywidualny, było świetnie, ale byłam na koniu, którego nie można szarpać za pysk i nie można było dawać za mocno łydek ( bo strasznie bryka ).
Kucysia Walijska sekcji B miała na imię Irlandka i była maści siwej jabłkowitej.
Bardzo szybko galopowała i musiałam to robić w półsiadzie.! Skakać nie mogłam, bo to była moja pierwsza jazda w tej stajni.
Na następny raz ( nie opuszczam mojego Daxa ) poprosiłam o innego kucyka.
Chciałabym jeździć na ogierze Indygo, który fantastycznym chodem zwyciężył zawody w Brzózkach ( 1 ).
Nadal kocham jeździć w Brzózkach.
Kocham Daxiego i uwielbiam Imelkę.
Zagadka:
Siedzi na dębie, dłubie se w zębie, a ludziska głupie myślą, że w _ _ _ _ _! ( piszcie do rymu )
Jeszcze nie przygotowałam konkursu. Może macie jakieś propozycję ? <<>>
Jak nie macie mojego e-maila piszcie w komentarzach. (( Powinniście mieć, bo jest na blogu )) xDee.
Pozdrawiam z Daxem, Imelką i Irlandką ; *
Karola